Gdybyś rozważał wdrożenie wirtualizacji desktopów w tak stosunkowo niewielkim środowisku jeszcze 2 lata temu popukał bym się po głowie.
Dziś jednak wygląda to nieco inaczej.
Podobnie jak z wirtualizacją serwerów, która już co raz częściej jest wykorzystywana w małych i średnich firmach, wirtualizacja desktopów znajduje zastosowanie w małych środowiskach.
Co do kosztów to samo wdrożenie wcale nie wyjdzie tak tanio (oczywiście nie pokuszę się teraz o tabelkę z kalkulacją). Cienkie/Zero klienty nie są aż tak tanie. Ale z drugiej strony np. zużycie przez nie energii już jest ułamkiem w stosunku do PCtów. Kolejna sprawa, że przejście np. na Windows 8 w przyszłości nie wymagało by zmiany końcówek. A jeszcze jedna sprawa taki sprzęt praktycznie się nie psuje.
Co do zaś serwera pewno i Blade może być wykorzystany. Ale musisz pamiętać, że w sytuacji wykorzystania VDI Serwer powinien być dodatkowo zabezpieczony, ze względu na to że jest centralnym punktem całej infrastruktury. i chodzi tu zarówno o bezpieczeństwo jak i o wysoką dostępność.
Zwróć uwagę na to, że dziś Pani Krysia (w małych firmach bardzo często) może pracować bez chwilowego dostępu do sieci/ serwera, może napisać pismo, czy też wklepać dane do arkusza. W sytuacji VDI, każda awaria sieci, środowiska serwerowego powoduje paraliż firmy. I tu należy sobie odpowiedzieć czy stać nas na zapewnienie odpowiedniego poziomu dostępności usług. A może jest tak, że pomimo przestoju nie stanie się nic strasznego (patrz placówki państwowe - tam nie będzie nikt płakał, że przez 2h nie może pracowac
).W takiej sytuacji może pokusić się konsultację z zewnętrzną firmą. A co do sprzętu to skorzystać z jakiejś kompleksowej platformy, zbudowanej na potrzeby VDI (serwery, storage, klienci) np. od HP, Fujitsu i innych.
